home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
- Hi all!
-
- Czeslaw pisze:
-
- > >Nastepnego dnia, kiedy mialem juz wypalona plytke (takze dzieki niemu)
- > >chcielismy obejrzec, jak ona (standard Amigowy) bedzie czytana przez
- > >windowsy. Wklada ja do czytnika i ... okazuje sie, ze urzadzenie CD-ROM
- > >nie jest zainstalowane (oczywiscie, wczesniej funkcjonowalo poprawnie).
- > >Pececiarz zabral sie za instalacje czytnika - wszedl do konkretnych
- > >opcji w windowsach, probuje cos zrobic az nagle wyskakuje mu komuniakt,
- >
- > Widoczny brak doswiadczenia...
-
- Rzeczywiscie. Powinni OD RAZU zabrac sie za reinstalacje Windy...
-
- > Na marginesie... Workbench tez czasami zachowuje sie bezsensownie, a guru
- > zwlaszcza w nieporzadanym momencie to standart!
-
- Hmmm. Osobiscie NIGDY nie widzialem, by goly (bez uruchomionych
- programow uzytkowych) AmigaOS wylozyl sie sam z siebie, co Windzie
- zdarza sie dosc czesto. Obsluga sieci w produkcie B.G. tez jest
- niczego sobie - pracuje w LANie i jakos tak raz na trzy proby udaje
- mi sie bez problemow "zamknac system"... Niestabilnosc Ami wynika z
- tego, ze brakuje jej ochrony pamieci (przez to zle napisane programy
- bez problemu rozloza system) oraz z faktu, ze Amigowcy lubuja sie w
- lataniu swojego systemu i czesto po prostu przesadzaja. Winda wiesza
- sie z dwoch powodow: musi pracowac na roznych kompach, ktore WCALE
- nie sa hardware'owo kompatybilne a po drugie: jest pelna powaznych
- bugow.
- Poza tym wazne sa tez skutki takiej zwiechy. Na Ami nic strasznego
- sie nie dzieje (no moze jakas sporadyczna walidacja dysku), system w
- jakies 30 sekund po padzie jest gotowy do pracy (w 60 u tych z duza
- iloscia dodatkow...). W przypadku W95/98 ZAWSZE wystepuje walidacja
- (czy cos na jej ksztalt), czesto zdarzaja sie "zagubione klastry" i
- tym podobne ciekawostki. Ponowne zaladowanie systemu trwa kilka minut
- nawet na szybkich PII...
-
- > Sam zobacz! Windows95 jest systemem wykozystywanym w 80% komputerow
- > na tym globie!
-
- A nawet wiecej...
-
- > I nie mow ze to syf lub w tym stylu, bo oni istnieja a my padlismy i
- > powoli sie zbieramy.
-
- Jak to trafnie ktos kiedys zauwazyl (chyba gosc od AROSa): czy Amigi
- przestaly dzialac, gdy padl Commodore czy Escom? Komputer zyje tak
- dlugo, jak dlugo jest uzywany. A powodzenie na rynku nie jest
- determinowane rzeczywista jakoscia produktu a wyobrazeniem tej
- jakosci w umyslach klientow, ktore ksztaltowane jest przez promocje i
- reklame (mozesz mi wierzyc, skonczylem zarzadzanie i marketing 8D ).
- Tak wiec fakt, ze Windy uzywa sie prawie wszedzie nie dowodzi, ze
- jest ona dobrym produktem. Gdybym bral sobie do serca to wszystko, o
- czym mowiono mi na wykladach przez 5 lat studiow, to faceci z malego
- miekkiego byliby dla mnie guru - faktycznie sa mistrzami marketingu,
- ale ja nie lubie klamcow :))). Dlatego wybralem Amige.
-
- > A nie bede zaskoczony, jak nowa Amy bedzie z Intelem. Nawet
- > bym byl zadowolony, bo ceny tych prockow ciagle sa nizsze i mozna by
- > naprawde super Amy zlozyc.
-
- Wtedy w rok po zakupieniu AmigiNG bedziesz klal, ze programy chodza
- za wolno, gdyz oprogramowanie bedzie tworzone przez te same firmy,
- ktore oprogramowuja obecnie pecety. Jesli procek bedzie mozna
- wymienic, to jeszcze pol biedy: zawitasz wtedy w swiecie szarego
- pecetowca, ktory ciagle jest ZMUSZANY do modernizacji swego sprzetu,
- i to nie dla jego dobra, tylko dla dobra kieszeni producentow. Gdy
- upgrade nie bedzie mozliwy, po uplynieciu kolejnego roku wyschnie
- strumien oprogramowania od "wielkich" tego swiata...
- Tak wiec moim zdaniem powinnismy sie modlic, by AmigaNG nie miala na
- pokladzie procka Intela, odstraszy to moze niektore firmy od
- ofensywy na nasza platforme :).
-
- Pozdrawiam.
-
- Marcin 'Cooler' Kulinski kulinski@ioz.pwr.wroc.pl /--------------\
- // | M A Y A |
- \\ // A1200T/030@33MHz/10MB/1.3GB/CD x6/VGA |[cruelty-free]|
- \\/ Amiga 4ever! \--------------/
-
-